[3M2]

Napisał Janus

Pamiętam jeden z dialogów graczy podczas gry w Neuroshimę (postapokalipsa i te klimaty). Bohaterowie, na motorach, uciekają przed bandą zbirów, również na motocyklach.
Bohater: Mam jeszcze naboje w pistolecie?
Mistrz Gry: Nie.
B: Rzucam pistoletem w gangola (rzut, niecelny).
Mg: Pudło
B: Cholera, czy mam rzucić...
(po chwili)
B: Zdejmuję glana ze stopy...
MG: smród skarpetek ich nie zabije
B: Rzucam glanem (o zgrozo, celnie).
MG: Gangster spada ze swojego stalowe rumaka...
B: Rzucam drugim glanem...

Hahaha, pamiętam, B opowiadał mi o tym. Mmmmm... Nie wiem czy będzie zadowolony gdy się dowie, że wypisujesz na forum rzeczy na które On ma trejdmark i kopyrajt.

D&D 2.0, a pierwsze wrażenie to było takie że mój MG przekręca zasady...

[Jozef1995]

Return to Castle Wolfenstein.
Do dziś mam lekkie uszczerbki na psychice, bo grałem w niego gdy miałem 7 lat.

Jesteś pewien, że była to gra fabularna? - Russ.

[Wizjoner]

Napisał Dragunov

D&D 2.0, a pierwsze wrażenie to było takie że mój MG przekręca zasady...

mam tak samo pamietam jak zaczelismy w to grac, ja i kilku moich kumpli, 2 z nich mialo zestaw ksiazek i byli Mistrzami Gry czy tam Podziemii, ale rowniez graczami, wydawalo mi sie ze zawsze my mamy pod gorke a oni z gorki, ale teraz milo to wspominam :P

[Exzhaton]

Legenda pięciu kręgów... To był 1 i ostatni mój papierowy rpg, ale za to klimat wśród własnej paczki był niepowtarzalny a mistrz gry mroczny tak, że szło się pos*ać nietoperzami;D

[Ancoron]

Swoją przygodę w rpg zacząłem od skrajnie autorskiego systemu, przypominał trochę bigos i było dosyć fajnie, choć przyznaję, że pod wieloma względami był to koszmar, mogący spędzić ludziom sen z powiek
Potem było klasycznie: D&D.

[Bragomir]

@Epikur