[Smutas]

Jak oceniam dodatek Arcania Upadek Setarif?

Byłbym zobowiązany, gdyby ktoś, kto w to zagrał, dał swoja ocenę. :-) Z uzasadnieniem oczywiście.

[Nederland]

Dzisiaj podobno była światowa premiera. Kiedy polska?

[Smutas]

Z tego co znalazłem w świecie nie światowa tylko w Niemczech... A o wydaniu w Polsce ani widu, ani słychu... Jest tylko info, że niby będzie i po polsku. Ale sądzę, że dopiero wtedy jak się ewentualnie jako tako sprzeda na niemieckim rynku, to zaczną dopiero tłumaczyć na polski. Szybciej chyba doczekamy się fanowskiego przekładu.

[Mulambo69]

Zacząłem dzisiaj FoS i ...nic mnie w nim nie zaskoczyło ani nie rozczarowało tzn. gra wygląda zupełnie jak Arcania( i tu nie ma żadnego zdziwienia bo jest to po prostu wycięty fragmet podstawki na potrzeby DLC) są animacje takie jak spanie ,czytanie książek,praca przy stole alchem. i tak dalej ale nie ma to żadnego znaczenia bo i tak wszystko robimy(bronie,mikstury etc.) przez okno dialogowe otwierana za pomocą klawiatury,znowu jest dużo itemków jak bronie,tarcze,karwasze itd więc to można zapisać na + ,zadania jak zwykle takie same zabij ,przynieś , idź dalej i nie wracaj ,więc tutaj gra znowu leży ,łądnie prezentują się lokacje szczególnie Setarrif ,podziemia są zrobione jak w Arcanii tzn.1 wejście i 1 wyjście ,gra bardziej przypomina Diablo niż Gothica bo jest dużo siekania a mało rozwiązywania zadań,jak komuś przypadła do gustu Arcania to FoS jest dla niego/niej grą wartą zagrania , ja osobiście nie przepadam za H n`s więc raczej nie wrócę do tego tytułu ponownie

[Nederland]

zadania jak zwykle takie same zabij ,przynieś , idź dalej i nie wracaj

...następny.

[Smutas]

Napisał Mulambo69

Zacząłem dzisiaj FoS i ...

Ot, ciekawośc. Zaczynasz postacią z wyzerowanym doświadczeniem? Bo skoro zapowiadano, że mozna importować postać z gry podstawowej z jej samego końca, to ciekawi mnie jak się zaczyna grę, gdy tego nie zrobimy?

[Masato]

Przeszedłem grę , i ewidentnie widać, że jest to wycięty element podstawki. Dopiero w FOS jest prawdziwe zakończenie. W ogóle nie powinno być dodatku i wszystko powinno znaleźć się w podstawowej wersji.

[Mulambo69]

Jeśli nie importujesz postaci z podstawki to ; wybierasz jedną z 3 klas postaci mag,wojownik,myśliwy i zaczynasz z 28 poziomem ,większa część pkt.umiejętności jest już przypisana do klasy a jest bodajże 15 które możesz włożyć w dowolną umiejętność.

Włśnie skończyłem FoS zajęło mi to 5.5 godz.wciąż mnie ta produkcja nie porywa ale grało mi się przyjemniej niż w Arcanie bo;widziałem nieśmiałe próby wprowadzenie humoru np.tekst Pastucha odnośnie jego fryzury ... ,nawiązanie w zakończeniu do jednego z tekstów który przewija się od początku serii ..., no i wreszcie zobaczyłem Setarrif , klimat w podziemiach wulkanu był bardziej przekonywujący niż ten w kazamatach Arcanii ,powiedzmy że gra zasługuje na 5/6 w skali do 10.

[Mixxer5]

Właśnie skończyłem... I zbieram szczękę z podłogi. TO JEST KATASTROFA! To już ten pieprzony "Zmierzch Bogów" przebija FoS o tysiąc tysięcy razy (i ewentualnie jeszcze jeden tysiąc). Opcja importu postaci nie działa (tj wyrzuca mnie do pulpitu-program Arcania przestał działać). Dostajemy postać sporo słabszą od tej z podstawki (przynajmniej sporo słabszą od mojej, a broń delikatnie mówiąc za dobra nie jest). Ale mniejsza- załóżmy że wszystko jest ok (technicznie). Dodatek to NIECAŁE 4 godziny. Ostatnia walka jest żałosna (taka jak w zakończeniu podstawki, ale potwory i Boss są znacznie bardziej wkur...). Większość gry przebiegłem bez walki z potworami, więc zdobyłem całe 3 (TRZY) poziomy doświadczenia. Walka jest tak nudna i denna, a potwory tak głupie, że mogłyby się same zabijać dla uproszczenia. Zadania poboczne- 2 (tak, dwa, chyba że w biegu coś przegapiłem, ale niewielka strata). "Odprowadzamy" (gówno- za przeproszeniem- prawda. Po prostu trzeba dobiec do odpowiedniego NPCa mając w głębokim poważaniu co tam z księżniczką), zabijamy wilki (12). Aj- jeszcze jedno- oddajemy znaleziony klucz więźniowi, którego ponoć znamy z podstawki- nie wiem, nie pamiętam- to było tak dawno... Wszystko to zupełnie po drodze. Nigdzie, ale to nigdzie nie trzeba zbaczać ze ścieżki. Najwyżej się wrócić. W mieście podobno toczą się walki między Myrtańczykami, a Setarrifczykami. Nie wiem, wszystkich NPCów w grze jest z 15, a 5 do czegoś się nadaje. Za to co znajdujemy po wyjściu z grobowca? Niespodzianka- trzech kupców. Ot stoją sobie. Ale jak tam doszli, bo w pobliżu kręcą się bandy potworów, to już tajemnica twórców. Znowu "spotkamy" Xardasa- pojawi się na... pół minuty, powie co miał powiedzieć i pójdzie w cholerę. Nie wiem właściwie jak wyrazić moją złość i rozczarowanie, bo ten tekst to za mało. Tu by można było napisać rozprawkę (czy Jowood powinno dostać zakaz tworzenia gier i dlaczego tak?). Ginąłem w trakcie gry może z 5 razy, grałem na trudnym, co nie ma większego znaczenia, bo potwory są co najwyżej bardziej upierdliwe, ale niezbyt groźne. Wcielanie się w różne postacie, które było obiecane w zapowiedziach jest. Przez jakieś 10 minut (łącznie). Gramy jako Lester, a następnie Gorn. Szlachtujemy paru orków, kopiemy dupę Thorusowi, zginąć się przy tym nie da, mamy zapas mikstur na kilka takich starć. Nie wiem co jeszcze tu napisać. Żądanie 60zł za coś takiego to czysta kpina. 10 bym nie dał. Zakończenie- to żadna szczególna tajemnica, ani niespodzianka: (tekst na biało) Wykopujemy demona z tego świata (jedna zaraza wie, co ma on wspólnego ze Śniącym). Bezi- ten oryginalny, nie nasz pastuszek- decyduje się dogadać z Ethornem. Mediatorem jest właśnie nasz pastuszek.Jedyną naprawdę ciekawą rzeczą- jest to, że okazuje się, że Adanos to właśnie Bogini, a Innos i Adanos to jego aspekty (jasny i mroczny), które ludzie uznali za bogów. Wprawdzie jakby się przyjrzeć tej tezie, to ma parę dziur i szybko idzie na dno (chociaż mówi to postać, której raczej należy wierzyć), ale zawsze to coś oryginalnego.
Nie kupować! Nawet jeśli dodają za darmo do płatków śniadaniowych! Osobiście mam nadzieję, że kiedy Piranie zrobią własną część, to okaże się, że to wszystko to był tylko zły sen i akcja gry będzie iść dalej wmiejscu gdzie ją zakończyli (PRZED "Zmierzchem").

P.S Jeśli ktoś znajdzie sposób na "przeskoczenie" do Thorniary na samym początku (tak jak do Setarrif w podstawce) i podzieli się nim tutaj, to będę bardzo wdzięczny.

[GaweL]

Mixxer5 twoja "recenzja" jest na prawdę mało przemyślana i twój styl grania jest do d*** z tego co przeczytałem. Skoro biegniesz przez grę jak głupi i później się dziwisz czemu trwa 3-4h, czemu nie ma zadań pobocznych, czemu coś tam to najlepiej zostaw Gothica w spokoju i idź pograć w co innego

Co do importu postaci to nie wina producenta, że ją tak słabo rozwinąłeś i wyposażyłeś.

"Tu by można było napisać rozprawkę (czy Jowood powinno dostać zakaz tworzenia gier i dlaczego tak?)" - Może zrobisz lepszą? A jak już Ci się nie podoba to graj sobie w co innego.

Tak więc uważam, że twój komentarz nie jest warty większej uwagi, a grę i tak kupię (co więcej na xboxa i nie będę zwracał większej uwagi na cenę).

Dla mnie nie są najważniejsze walki itd. to jest tylko dodatek, najbardziej pasjonuje mnie fabuła, która w podstawowej wersji gry była bardzo dobra.

[Mixxer5]

My się tu chyba nie zrozumieliśmy... W ilu grach jesteś w stanie OMINĄĆ większość przeciwników? W ilu grach ich pokonanie zależy w zerowym stopniu od planowania i taktyki, a od zamęczania na zmianę lewego i prawego przycisku myszy? Jeśli chodzi o import postaci- moja- ta, którą skończyłem grę była BARDZO, ale to bardzo silna i rozwinięta- miała wyższy poziom i (chyba, bo nie pamiętam po tak długim czasie, jaki minął) silniejszy sprzęt, niż ta, którą rozszerzenie skończyłem. Rzecz w tym, że dopóki save z Arcanii jest na kompie, gra się wywala, co już NAPISAŁEM.

Opcja importu postaci nie działa (tj wyrzuca mnie do pulpitu-program Arcania przestał działać).

Walka jest denna, głupia, a zabicie arcydemona sprawiło, że odetchnąłem z ulgą, mając nadzieję iż więcej z taką walką do czynienia mieć nie będę. Jednocześnie w grze brakuje fabuły i NPC-ów (powtarzam jest ich 15, może więcej. A tylko 5 coś mówi.) Gothica 3 dla przykładu ukończyłem w 100 % (sprawdzałem z mapą interaktywną, ale może i coś pominąłem), oraz kilka razy bez wykonywania wszystkich zadań pobocznych. Skoro twórcy dają mi możliwość przebiegnięcia przez grę, to mój styl do dupy nie jest. Nie wykorzystywałem kodów, ani błędów gry (nawiasem- kiedy już kupisz wskocz do wody z klifów koło Thorniary i zobacz co się dzieje z bohaterem- przekomiczne, przynajmniej u mnie). Co ma do rzeczy moja umiejętność robienia gier? Nie umiem tego, nie zajmuję się tym. Ale większość gier, które powszechnie są uważane za dobre lubię i gram w nie. I co ma znaczyć "jak Ci się nie podoba to graj sobie w coś innego"? Przecież skąd ja mam do jasnej zarazy wiedzieć, czy gra będzie dobra zanim ją przejdę? Liczyć na recenzję w dniu premiery? A temat w którym piszę brzmi: "Jak oceniam dodatek Arcania Upadek Setarif?" Ocena może być też negatywna, wiesz? A co do ostatniego akapitu- skoro nie ma NPCów, to nie ma i fabuły. Nie można wybrać co chcesz powiedzieć (tj. wybrać możesz- tą jedną, jedyną linię dialogową, którą twórcy uznali za słuszną). Gra jest liniowa w najwyższym stopniu (nie ma ukrytych/ nieobowiązkowych miejsc, za wyjątkiem dwóch pieczar, a może raczej "pieczarek", gdzieś na początku gry, gdzie kręci się kilka topielców). A Arcania jest H'n'Slashem, w którym jest mniej fabuły niż w jednym akcie w Diablo, tak więc walka JEST istotnym elementem. Całą fabułę streściłem w swoim poprzednim poście- biała czcionka, więc trzeba zaznaczyć, albo wytężyć wzrok, toteż nikt przypadkiem nie przeczyta- ale i tak lepiej oszczędzić sobie tych paru godzin i to przeczytać (skoro zdołałem streścić wszystkie wątki fabularne w kilku linijkach, to na jaką fabułę Ty liczysz?)

[GaweL]

No cóż - rozumiem, troche mnie zniesmaczyłeś przed FoS, ale mimo wszystko chce spróbować w to zagrać. Wtedy będę oceniał grę.