[Bezi94]

Witam, w tym temacie chciałem się dowiedzieć jakie są wasze poglądy na temat tego by Bezimienny był główną postacią w Gothicu 4:Arcania tak jak w pozostałych częściach.

Ja osobiście chciałbym bardzo zobaczyć go w kolejnej części, uważam bowiem że jest jedną z najbardziej charakteryzujących tą sagę cechą, a poza tym go lubię.

[Nordmarczyk]

Bez Bezimiennego wszystko by się posrało. Trochę bez sensu, że przez 3 części kierowaliśmy jego poczynaniami, a w 4 by nagle zniknął. Poza tym końcówka w G3 jest tajemnicza i chyba by takiej nie zostawili. No gadamy w końcu tylko z którymś z bogów.

[psychotoxic]

a w ogóle to skąd pomysł żeby mogło zabraknąć bezimiennego w jakimkolwiek gothicku? przecież to główny bohater, to tak jak by terminator był bez arnolda albo władcy much bez bez higienistki.
nie wyobrażam sobie żeby kierować kimś innym niż bezio. gothic bez niego nie ma sensu.
jeszcze raz zapytam dlaczego miało by zabraknąć bezia w czwórce?

o kurcze to było by straszne, no gwałt na grze i na graczach. jak oni mogli coś takiego wymyślić to przerażające i niedopuszczalne. no chyba zadzwonię do papieża albo do kogoś takiego.
Normandczyk, no przeraziłeś mnie tym postem

[Sturmovik]

Bez zbędnych ekscytacji panowie. Jak na razie niewiele wiemy o kolejnej odsłonie Gothic'a, możliwe, że będzie Bezimienny, może go nie będzie. Może będą cytując Sent'a ,,zębowe wróżki" , a może żadna nowa bestia nie dojdzie. Nie ma podstaw do wszczynania paniki. Sam jednak chętnie zobaczył bym tego niedomytego quasi - hipisa ponownie .

[Qbba]

W Gothicku od zawsze towarzyszył nam bezimienny. Dlatego zerwanie z nim kontraktu przez twórców gry, z pewnością zawiodło by wielu fanów. Nasz bezimienny bohater od zawsze kojarzył mi się z gothickiem. Dlatego, według mnie powinien on pozostać do samego końca sagi, pojawiając się we wszystkich częściach. Chociaż z drugiej strony, jeżeli części gothicka powstanie dużo (dajmy na to około dziesięciu) to ciągłe ratowanie świata przez beziego stało by się monotonne i przez to nie ciekawe. Więc jeżeli pojawią się jeszcze późniejsze części gothicka, powinniśmy sterować kimś innym (może synem bezimiennego?).

[Bezi94]

Zgadzam się z Qbbą że jak powstanie dużo części może to wyglądać dziwnie, ale nie zapominajmy że jest on wybrańcem Innosa, a Innos to bóg tego świata, więc Bezimiennemu może nawet dać nieśmiertelność więc może i nawet pojawi się w Gothicu z dopiskiem 10.

A gdyby już coś to tak jak Qbba wole widzieć syna Beziego zamiast kogoś obcego i nowego.

[Smutas]

Postać bezia jest na tyle elastyczna, że zawsze można coś z nim zrobić. Albo znowu gdzieś go przenieść/teleportować magicznie pozbawiając pamięci i umiejętności. W końcu nie wiemy kim jest ani dlaczego akurat na niego trafiło.

Zawsze można kolejną grę zrealizować w nowej krainie i sadzić tam teleportowanego bezia. Mozna go przeciez nawet cofnąć magicznie w czasie i zrealizować z nim nową historię kiedy zechcemy.

[Sturmovik]

Niewiedza o przeszłości głównego bohatera jest furtką wyjściową dla wszystkich, którzy chcą tworzyć nową fabułę z jego udziałem, gdyż tak naprawdę poza tym co jest w grze my nic o nim nie wiemy. Można wymyśleć wszystko, i chyba o to chodziło twórcom, o mnogość możliwości. Myślę, że każda część będzie zawierała postać Bezimiennego, ale nie musi on wcale grać pierwszych skrzypców w grze, może być NPC'em, mniej lub bardziej kluczowym.

No, ja także nie wyobrażam sobie Gothica bez tego pana z bródką to główna postać gry, występował zawsze i pozbawienie najnowszej części tej jakże kultowej postaci byłoby chyba największym błędem panów ze Spellbound.

Myślę, że każda część będzie zawierała postać Bezimiennego, ale nie musi on wcale grać pierwszych skrzypców w grze, może być NPC'em, mniej lub bardziej kluczowym.

Bezimienny jako NPC? Hehe, to teraz mnie rozbawiłeś. To by wyglądało co najmniej dziwnie. Wyobraź sobie: podchodzisz do jakiegoś kolesia, pytasz go o imię, a on ci odpowiada: "nie wiem". No, to by było coś Choć, gdyby bezi pojawił się w grze nie jako bohater główny, a jakiś NPC, to pewnie poznalibyśmy jego całą historię, choć nie sądzę aby się tak stało.

[Loczek al zah Chaber]

Zgadzam się z poprzednikiem. Chciałby by zakończenie wyglądało tak: pokonujemy wielkie zło, ratujemy świat, przywracamy pokój, leci wzniosła, triumfalna muzyka i... nie dowiadujemy się nic o bezimiennym:]

Jego osoba i historia łączyła wszystkie części. Jeśli wszystko zostanie wyjaśnione to gra straci klimat.
Ale bezimienny jako NPC zrobiłby furorę.:]

[Sturmovik]

Napisał xeroloth

Speellbount.

Spellbound jak już.

Napisał xeroloth

Bezimienny jako NPC? Hehe, to teraz mnie rozbawiłeś. To by wyglądało co najmniej dziwnie. Wyobraź sobie: podchodzisz do jakiegoś kolesia, pytasz go o imię, a on ci odpowiada: "nie wiem". No, to by było coś

Tyle razy omijali wyjawienie historii Bezimiennego, że tym razem mogłoby być to jeszcze łatwiejsze, gdyż NPC'ów opowiadających całą swoją historię to ze świecą szukać. Nie musiałby nam wyjawiać swojego imienia ani tym bardziej historii, mógłby przewijać się razem z fabułą w kluczowych momentach.

Zgadzam się z poprzednikiem. Chciałby by zakończenie wyglądało tak: pokonujemy wielkie zło, ratujemy świat, przywracamy pokój, leci wzniosła, triumfalna muzyka i... nie dowiadujemy się nic o bezimiennym:]

No, można to określić, jako kolejną powtórkę z rozrywki. Ja chciałbym zobaczyć coś innego niż tylko kolejne uratowanie świata przez głównego bohatera. Ale taki niestety urok gier rpg, gdzie zazwyczaj głównym celem gry jest właśnie ten ratunek.

Ale bezimienny jako NPC zrobiłby furorę.:]

Być może, ale to mi nie podchodzi, jak już opisałem wcześniej.

Spellbound jak już.

Dzięki za poprawkę, zawsze zapominam jak to się prawidłowo pisze

Tyle razy omijali wyjawienie historii Bezimiennego, że tym razem mogłoby być to jeszcze łatwiejsze, gdyż NPC'ów opowiadających całą swoją historię to ze świecą szukać. Nie musiałby nam wyjawiać swojego imienia ani tym bardziej historii, mógłby przewijać się razem z fabułą w kluczowych momentach.

No niby tak, ale to trochę dziwne, że jeden z głównych NPC-ów byłby nam tak "znany, a nieznany". No bo np w G2 w pewnym momencie gry Diego wyjawia nam jak to trafił do kolonii, w G1 Lee opowiada nam jak to król go wrobił, w G2 Xardas oraz Jack opowiadają nam swoją historię, Ulthar opowiada nam o historii Serpentesa. Jak widzisz trochę przykładów podałem, a jeszcze by się ich znalazło, a to tylko z pierwszych dwóch części gry. Ale wróćmy do tematu: mówisz, że łatwiejsze. Niby tak, a niby nie, ponieważ wiemy już co nieco o życiu beziego, gracze chcą się dowiedzieć więcej, a twórcy mogą jeszcze bardziej zagmatwać sytuację, ale nie powinni, bo może wyjść z tego zagadka nie do rozwiązania. A podejrzewam, że każdy gracz chciałby dowiedzieć się co nieco więcej o życiu bezimiennego bohatera - co robił zanim trafił do kolonii, za co tam trafił itp...