- Śmierci? Nie, jestem pewien, że żyje i produkuje dla nich mikstury. Potrzebują jego umiejętności, choć mogę się mylić. Więcej na ten temat to może wiedzieć tylko Straż Miejska Dusen. Alchemik był samotnikiem, nie miał czeladnika, ani bliskich... chyba. Ale ucznia nie miał na pewno. Ja osobiście nie zostałem zaatakowany, ale wiem że atakują głównie zbłąkanych wędrowców i wyznawców Innosa. Toczą ze sobą swego rodzaju wojnę, bo Magowie Ognia nie pozostają im dłużnik.
|