Co ostatnio sobie kupiliście?
 

Pochwalcie się swoimi najnowszymi zakupami. Nie koniecznie muszą to być tylko gry, ale multimedia ogólnie - gry, filmy, muzyka, oprogramowanie.

Piszcie, gdzie kupiliście dany produkt i ile Was to kosztowało. Mile widziane będą zdjęcia. Jeśli będziecie posiadać jakieś informacje na temat Waszego zakupu, których próżno szukać w internecie, to jest jak najbardziej wskazane podanie ich.


No to ja zacznę.

Dziś doszła do mnie paczka z trylogią, którą zapoczątkował film będący kamieniem milowym światowej kinematografii - "Park Jurajski". Kupiłem ją na Allegro, za 82 PLN. W internecie nie podano łącznego czasu wszystkich dodatków, tak więc jest naprawdę sporo do oglądania.

Wcześniej miałem wersję na VHS, zgrywaną z telewizji. Oglądanie starszych filmów na VHS jest klimatyczne :)

Moje najnowsze zdobycze:

pierwsza za 13,99 zł:



druga za 2,99 zł:

Maślanka w spoilerze? ;p Jakie to medium? Pewnie wideo, bo można rozlać na monitorze i podziwiać efekt artystyczny. Hm, to ma sens. Zgadzam się, bo maślanki nigdy specjalnie nie lubiłem.

Moja ostatnia zdobycz (a jest ona dosyć stara, bo nieczęsto kupuję coś nowego) to musi być The Orange Box, czyli kompilacja wszystkich gier z serii Half-Life od H-L 2 poczynając plus minigra logiczna Portal i sieciowa strzelanka Team Fortress 2. Kupa zabawy warta swojej ceny (kiedyś 60 zł, obecnie... 35 zł?).

Zdjęcie będzie... Kiedyś. :P Są to dwie płyty DVD i żałosny świstek papieru służący za instrukcję, zamknięte w pudełku, które jest bardziej pomarańczowe od standardowych pudełek.

Co do mediów mlecznych, kupiłem sobie dziś jogurt pitny w Tesco. Genialna rzecz w połączeniu z bułką mleczną.

Wracając do tych typowych, ostatnio kupiłem sobie The Saboteur za 50zł w Empiku. Jeżeli za "ostatnio" uznać czerwiec. Od tamtej pory mordowałem się ze skakającym kursorem w menu i dopiero niedawno zorientowałem się, że wystarczyło odłączyć pada. Nie wiedzieli o tym nawet w EA. Muszą wymienić konsultantów.
Gra przedstawia nam świetnie odwzorowany Paryż w roku 1940r. Sterujemy Irlandczykiem, Seanem Devlinem, który udał się na emigrację w nie do końca wiadomym celu. Pewne jest to, że z jego ojcem stało się coś niedobrego, a on zmuszony był do ucieczki. Kilka lat wcześniej (przed rokiem 1940r.) pułkownik SS Kurt Dierker, zawodowy kierowca wyścigowy zrobił coś, czym wkurzył protagonistę, łagodnie mówiąc. W grze odrywamy istotną rolę w ruchu oporu (przywódcą nie jesteśmy), czyli inaczej mówiąc, zabijamy szkopów. Dla germanofobów jest to pozycja obowiązkowa, chyba, że nie są jednocześnie gallofobami, bo poza Niemcami, Włochem i Irlandczykiem (my) spotkamy tylko Francuzów.
Cała gra jest "dość" realistyczna. Dość, bo możemy się wspiąć na dosłownie każdy budynek, a na niższych poziomach trudności jesteśmy prawie kuloodporni (jeżeli strzelają do nas z CKMa albo włazimy na teren zamknięty bez przebrania, to się zmienia). Ponadto irytuje trochę pasek życia, którego nawiasem... brak. Panuje tu zasada znana z FPSów - "red screen - hide". Poza tym mamy do czynienia ze świetną grafiką, prawdziwymi lokacjami (m.in. Wieża Eiffela, Notre Dame, Łuk Triumfalny) i dobrymi broniami (świetne jest to, że możemy przy sobie nosić naraz tylko dwa rodzaje broni palnej, heksogen, dynamit i granat, nie jak w GTA, gdzie jakimś cudem protagonista nosił tego wszystkiego po osiem). Nawet dziwna bliskość Saarbrucken nie przeszkadza.
Fizyka jazdy jest kiepska, ale można to usprawiedliwić czasem akcji. W Mafii też nie była dobra, a nikt nie narzekał.
Misje są różnorodne, poza pobocznymi od Wilcoxa - wszystkie sprowadzają się do zniszczenia danej lokacji, ale za każdym razem doprowadza się do tego innym sposobem.
Krótko mówiąc, jest to gra szpiegowska z sabotażystą w roli głównej. Jednak rodzaj może się szybko zmienić, bo wszystkie misje dostępne w grze możemy wykonać na dwa sposoby: po cichu i wywołując totalny chaos rodem z GTA czy Max Payne'a.

Max Brooks "Zombie Survival". Kosztował mnie 25 zł w antykwariacie, ale nie żałuję, w końcu na bezpieczeństwie się nie oszczędza. xD

Zdjęcia nie będzie, bo na sprzęcie którym teraz dysponuje, przerzucanie zdjęcia zajęłoby dwa lata. <_<

Świeża zdobycz z spontanicznych łowów:


Całkiem ok tylko jak zobaczyłem jeżynę to myślałem, że to jakiś kudłaty potwór.

Całkiem spoczko temat, taki zakupowy twitter (shitter)

O, właśnie. Dopisałem w pierwszym poście, żeby pisać także o źródłach i cenach i dodawać kilka słów od siebie, jeśli warto.

Ostatnio kupiłem w sklepie spożywczym "Jacuś" słodką bułkę z lukrem za 1.30zł, później jeszcze z budyniem za 1.50zł, bo byłem głodny. Popiłem wysępioną oranżadą, czytaj siki z fabryki zmieszane ze śliną znajomego. W sumie to czuję się zajebisty.

Z innej beczki (<łapka> dla gurta) to kupiłem miesiąc temu w preorderze płytę Małpa - Kilka Numerów o Czymś, nadal nie doszła. Zapłaciłem 15zł + przesyłka. Płyta jest nowa. Od dwóch tygodni czekam na Molesta - Nigdy Nie Mów Nigdy, tym razem używana, od osoby, a nie sklepu. W sumie to w obydwu przypadkach zapłaciłem za priorytet, a nie k**** żółwią pocztę. Wiatr w oczy wieje tym, co chcą oryginały kupować, a mieszkają w dziurze.

Ostatnio [w czasie patrząc: dziś] z rzeczy typu "rozrywka multimedialna" kupiłam 4 butelki browca "Złote Lwy" [podrożał, cholera, ale i tak mniej niż chleb :twisted:].

A z czegoś bardziej w stronę gier etc., to nabyłam ostatnio "Dragon Age - Poczatek", ale jakoś nie mogę się za cholerę w tę grę wkręcić [będzie chyba musiała swoje odleżeć i odczekać jak "Risen", w którego z braku czasu pogrywam dopiero teraz]; tudzież <tę ksiązkę> - tu oczywiście nie było problemu z wkręceniem się :twisted:.

A ja

a tak to z 20 tyg temu kupiłem Twierdza Antologia, wszystkie części, za około (nie ja osobiście kupowałem), 30-40 zł, Ale najlepsza jest twierdza Legenda, I Delux 2
A i mam zamiar jutro kupić pączka(1,30 zł jak nie podrożeje)

Jeśli mam być szczery, to te wywody o pączkach i innych artykułach spożywczych zrobiły się nudne zaraz po poście Maca.

Ja niedawno w epiku kupiłem Risena za 69 zł (tak, ta cena mnie zainspirowała ;p) Gra była w serii "Premium Games", więc mam też dysk z materiałami dodatkowymi etc. Uważam, że nie przepłaciłem, gram już sporo i gierka przyjemna. Ta, wiem, jestem za wszystkimi, ale lubię poczekać jak szum wokół gry opadnie i wtedy spokojnie napieprzać w nią nie martwiąc się, że zaraz ktoś mnie uświadomii, że gra nie jest nic warta.

Aha, no i niedawno zamówiłem prenumeratę CDA jeśli gry stamtąd można pod to podciągnąć :p

W związku z tym, że temat przed chwilą został brutalnie zubożony (wtf? Maślanki to przecież multimedia, ależ jaja!), proponuję żeby służył nie tylko do chwalenia się tym co ostatnio zostało zakupione, ale też do dyskusji na temat tych przedmiotów oraz doradzania, odradzania ich kupna. ;]

Ostatnio, znaczy dzisiaj zakupiłem sobie pączka. Dobry był. Na zdjęcie za późno.

Okey. Kupiłem Dragon Age: Początek wraz z dodatkiem Przebudzenie za... 50zł. Nie grałem zbyt długo (ahh, gdzie jest ten czas), ale gra jak dotąd mi się podoba. Mam nadzieję, że po dłuższej grze będzie jeszcze lepiej.

Ostatnio kupiłem sobie płytę - Apocalyptica 7th Symphony za, bodajże 40 złotych. (Zdjęcie w spoilerze)



A także, cukierki - Kinder Schoko - Bons za 3 zł. :p

Wreszcie szarpnąłem się na małe zakupy na Steamie.

TF2 + Gmod w cenie 18,99 ojro, czyli niecałe 80 zł. Szkoda, że nie można takiej paczki dorwać w pudełkowej wersji. Trzeba było trochę kombinować z płatnościami online (kart płatniczych nie używam). Choć może i lepiej, pudełkowa mogłaby być droższa.

O! Lifu sobie kupił Team Fortress 2. :D Musimy pomucić w to koniecznie! :]

Ja ostatnio co kupiłem to chyba Left 4 Dead. Szybko przeszedłem Single Playera i gram od czasu do czasu albo to z Ertem albo na innych serwerach ze Steam.
Zapomniałem dodać: zakupy zrobiłem w Saturnie w Pasażu Grunwaldzkim i zapłaciłem ok 50 zł.
Ekhm... czy Mac stoi ponad prawem? To chyba żarty są jakieś że wpierdziela w temat post, w którym pisze o maślance...

Najnowsze multimedia...hmmm...
1. Warcraft III+TFT za ok. 37 zł w wersji elektronicznej. Gry opisywać nie muszę ;)
2. F.E.A.R. Perseus Mandate za ok. 5 zł w Saturnie, dodatek nie wymagający gry podstawowej. Grę gorąco polecam ;). Dziś widziałem w tym samym sklepie za chyba 10 zł pierwszy dodatek niestety wymagający trudnodostępnej podstawki.
3. Empire Earth III - podobnie jak wyżej za 5 zł, nie miałem jeszcze ochoty i czasu na przetestowanie.

Coś co nie jest grą....płytę główną (MSI 770-C45), procek( AMD X3 440), ram (Goodram 2GB DDR3 cl9) i kartę graficzną( Radek HD4670) ...ale to do rozpadającego się komputera brata ^^ Całość kosztowała 940 zł.
*Lowca odwraca się w prawo i spogląda na monitor 2 komputera
Risen w rozdzielczości full hd ładnie śmiga.

Z kategorii rozrywka: puszkę czarnej farby do drewna i metalu + rozpuszczalnik.
No dobra wczoraj w południe po stresującym i bardzo bardzo strasznym egzaminie z przerażającego przedmiotu o nazwie matematyka w dużej sali o numerze 14 na parterze wydziału Inżynierii Środowiska na kampusie Politechniki Krakowskiej kupiłem..piwo i zapiekankę.

Nie ma to jak mrągowska. Ale sraciatella lepsza. ^_^




Nie pamiętam ile mnei to kosztowało. -_-

Wyliczająć multimedia spożywcze... Ostatnio mam dość głęboki dołek finansowy w domu.

Moja krótka odp. Left 4 Dead 2 oraz Orange Box. Obydwa w promocji za 50 zł.

No ostatnio to poszalałem na rynku. Zakupiłem: Igłę do pompki, piłkarzyki i warcaby. Piłkarzyki są świetne. Kiedyś zagrywałem się z wujasem, teraz pozostaje mi walka kończyn. Że jestm praworęczny, lewa ręka często przegrywa, ale ćwiczę. Może kiedyś...


A multi, to będzie tak:
- Mafia 2 (149zł empol) - zacna giera dla dobrego komputera.
- Assassin's Creed II (129zł empol) - Lepszy od jedynki, co miała nudne wcinki.

Zacna gierka, 30 zł kosztowała, jednak mocno ścinała - prockowi życie utrudniała.

Kupiłem Gothic ZB i bardzo żałuje.Just Cause teraz mam zamiar kupic Risena ,Mafie 2 i Wiedzmina 2 (jak wyjdzie).

Dzisiaj odebrałem grę PC James Bond: Quantum of Solace. Zapłaciłem za nią 20,98 zł z przesyłką. Miałem kupić Warhammera 40k: Dawn of War II, ale chwilę przed zakupem przypomniałem sobie, że ma Steama, a Steam jest dla mnie złem najgorszym. Dlatego wziąłem to i chociaż jeszcze nie grałem to wiem, że ma następujące zalety:

• nie ma Steama, którego nie lubię
• ma Games for Windows - Live, które lubię
• ma polski dubbing
• jest strzelanką
• ma 12-stronnicową instrukcję, co w dzisiejszych czasach to i tak dużo
• ma multiplayer
• jest tania (16coś zł bez przesyłki)

Ogólnie idealne do pogrania i wbicia aczików przed Arcanią, moim skromnym zdaniem. Chociaż może gra mnie naprawdę miło zaskoczy, ale nie nastawiam się na nie-wiadomo-co.



Kupiłem też małe DLC do tej gry, żeby było mi wygodniej podczas gamingu:

Arcania przyszła. 126 zł. Paczka miała gabaryty ok. 1x1x1 m i poza grą oraz fakturą nie zawierała nic więcej :D
Cóż, dalszy komentarz chyba zbędny... biorę się za instalację ;)

Guitar Hero: Warriors of Rock. Ok. 350 zł. Fajna gierka, trzeba przyznać. W zestawie była gra, oraz yyy... gitara.

dziś o 13:04 kurier dostarczył mi do pracy ArcaniA - G4 wersja kolekcjonerska, za jedyne 194 zeta :lol:

Moja pierwsza inwestycja:

Książka/podręcznik wyjaśnia (a raczej stara się wyjaśnić) jak rozpocząć przygodę z językiem JAVA. Ogólnie polecam, na pewno nikomu nie zaszkodzi.

Druga:

Kupiłem za 25 złotych, gierka już nie najnowsza. W sam raz na długie, jesienne wieczory...Szerzej się nie wypowiem, bo jeszcze nie zdążyłem jej zainstalować.

Kupiłem sobie taką oto mafie za jedynę 30zł w empikolcu, fajna gra tylko etapu w Hotelu nie mogę przejść:/

Czytając wątek można ostatnio zauważyć stanowczą przewagę postów, których autorzy chwalą się nową Arcanią (bądź wszelkiego rodzaju produktami spożywczymi :D)... Ja jednak stanowczo od tego odstąpię, albowiem moim najnowszym nabytkiem są słuchawki dokanałowe Sennheiser CX400, w cenie 70zł , która zdawałaby się być dosyć przepłaconą, gdyby nie fakt, że są warte trochę ponad trzykrotną sumę mojej wylicytowanej zapłaty (tak, widzę sztuki za 60zł na allegro, lecz w przeciwieństwie do moich mają one więcej wspólnego z Azjatą, niżeli oryginałem). :blush:



Dźwięk wprost rozpływa się w uszach... w połączeniu z dobrym sprzętem (przekraczającym cenę słuchawek) dają naprawdę niesamowity efekt ;)

Ja sobie kupiłem Burnout Pardise: The Ultimate Box, w reedycji Classic. :)

Dragon Ball Z Budokai Tenkaichi 3, na PS2. Dałem 50zł.

Nieźle, gdzie? Nówka nieśmigana? Chetnie bym Budokaia oryginalnego postawil sobie na półeczce.


10.49 zł. Czas się zaciągnąć.

Kupiłem go w Empiku, ale na allegro za tą cenę też dostaniesz.

Zakup sprzed równo miesiąca.

Mogę wiedzieć ile dałeś za serię Prince of Persia? Bo już od dłuższego czasu planuję sobie właśnie kupić całą serię, tylko no jak na razie funduszy brak.

Ostatnio co kupiłem, a raczej mój brat to Kane & Lynch Dead Men, które było z CD-Action. : > Dobra gierka i można pograć w multiplayera.

ostatnio kupiłem Metal Gear Solide 3 snake Eater (limited Meta Edition )
a jeśli chodzi o Prince of Persia to może ja odpowiem gdyż ma dokładnie tę samom edycje co kolega który tu się pochwalił zdjęciem kosztował mnie 69,90 zł

Gdy ja kupowałem PoP'a [znaczy 'sagę', w której są trzy części - Piaski Czasu, Dusza Wojownika i Dwa trony] kosztował, bodajże 60 złotych [kupowałem w Media Markcie, ofc].

A tu dwie rzeczy, które ostatnio sobie kupiłem.

Czysto spontaniczny zakup na allegro sprzed kilku miesięcy. Wylicytowałem TYLKO 50zł, oczywiście za całe konto.


I nie tak dawno temu, za okazyjne 90zł kupiłem Red Dead Redemption na ps3.